Godziny otwarcia:
pn- pt. 08.00 - 14.00
Jan.Dziedziczak@sejm.pl
– To jest coś skrajnie bulwersującego. Także bulwersuje w zasadzie brak reakcji Platformy Obywatelskiej w pierwszych godzinach tego kryzysu, a więc uznali oni, że mówienie o tym, iż rzyga się miejscowością, którą się reprezentuje w parlamencie i zaufaniem ludzi, którzy powierzyli mandat panu posłowi, to jest tak naprawdę prawdziwe oblicze Platformy Obywatelskiej. Pamiętajmy, że pan Neumann nie był szeregowym posłem, ale był szefem klubu Platformy Obywatelskiej, czyli w takiej codziennej pracy był właściwie numerem dwa, tuż za przewodniczącym partii – powiedział poseł.
– Platforma Obywatelska udawała, że nie ma problemu. Krótko mówiąc, nie przeszkadzało im to zachowanie. Dopiero wtedy, kiedy zbadano, że opinia publiczna jest wzburzona, to dokonano tej kosmetycznej zmiany. Kadencja kończy się tak naprawdę już za 12 dni i to, że pan Neumann rezygnuje z funkcji szefa klubu Platformy Obywatelskiej, nic nie zmienia. Gdyby zrezygnował z kandydowania, to byłby rzeczywiście realny pokaz tego, że Platforma Obywatelska odcina się od tego typu zachowania i sposobu myślenia – stwierdził były wiceszef MSZ.
– I ten niebywały język, ale przede wszystkim meritum tych wypowiedzi. Chodzi właśnie o te mafijny zasady funkcjonowania i pogardę wobec wyborców, Polaków. Pan Neumann reprezentuje w parlamencie między innymi miasto Tczew i te jego wypowiedzi są po prostu niebywałe. Ja jestem w parlamencie 12 lat i nigdy nie spotkałem się z taką pogardą nie spotkałem – podsumował poseł Jan Dziedziczak.