Godziny otwarcia:
pn- pt. 08.00 - 14.00
Jan.Dziedziczak@sejm.pl
Interpelację w sprawie likwidacji delegatur urzędów wojewódzkich do ministra spraw wewnętrznych i administracji Grzegorza Schetyny skierował w ubiegłym tygodniu poseł PiS Jan Dziedziczak. - Mam nadzieję, że gdy minister odpowie, wreszcie będzie wiadomo, co dla kaliszan oznacza likwidacja - przyznał poseł
Ustawa, na mocy której delegatury mają zostać zlikwidowane, jest wyjątkowo nieprecyzyjna. Nie wiadomo dokładnie, które kompetencje delegatur przejmą powiaty, a z załatwieniem których spraw trzeba będzie jeździć do Poznania. - Dlatego postanowiłem zapytać wprost wicepremiera Schetynę, co zmiany oznaczają dla mieszkańców Kalisza - opowiada Jan Dziedziczak.
Posła PiS interesowały również podstawy ekonomiczne i organizacyjne likwidacji delegatur urzędów wojewódzkich, ze szczególnym uwzględnieniem dostępu obywatelajako strony do akt spraw w trakcie postępowania administracyjnego, wykonywania zadań kontrolnych i nadzorczych najniższym kosztem, wydawania paszportów, kart pobytu dla cudzioziemców, zaproszeń oraz pozwoleń na pracę, prowadzenia archiwum zlikwidowanych przedsiębiorstw. - Zaptytałem również wicepremiera, czy stała degradacja miast średniej wielkości poprzez zamykanie kolejnych instytucji państwowych jest świadoma polityką rządu - dodaje Dziedziczak. - Widać wyraźnie, że Platformie Obywatelskiej zależy głównie na dużych miastach, gdzie jak sądzi - jest większość jej elektoratu. Interesuje mnie również, dlaczego w projekcie ustawy zastosowano instytucję wygasania stosunków pracy z pracownikami delegatur. Taka procedura została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz autorytety z zakresu prawa pracy, które wskazywały na niedopuszczalność bezzasadnego stosowania tej instytucji prawnej.
Administrator strony: Błażej Wojtyła