Godziny otwarcia:
pn- pt. 08.00 - 14.00
Jan.Dziedziczak@sejm.pl
Szef MSWiA wystąpił do premiera Jarosława Kaczyńskiego o odwołanie Wojciecha Dąbrowskiego z funkcji wojewody mazowieckiego. Poza tym Ludwik Dorn polecił policji wszcząć dochodzenia w tej sprawie. Dąbrowski trzy lata temu miał próbować wyłudzić prawo jazdy. Jeszcze dziś Dąbrowski stanie na dywaniku u premiera.
Jak podał rzecznik rządu Jan Dziedziczak, jeszcze dziś Dąbrowski spotka sie z premierem. Nieoficjalnie mówi się, że Jarosław Kaczyński wezwał wojewodę, by wręczyć mu dymisję.
Wcześniej Dorn prosił Wojciecha Dąbrowskiego o złożenie wyjaśnień. Po tym wojewoda mazowiecki sam oddał się do jego dyspozycji. I Ludwik Dorn zwrócił się do premiera o odwołanie go z funkcji wojewody Mazowsza.
Wydaje się, że premier przychyli się do wniosku szefa MSWiA. Bo Ludwik Dorn na konferencji prasowej mówił już nawet o ewentualnej odprawie, jaką dostanie zdymisjonowany wojewoda mazowiecki. Będzie to równowartość tego, co Dąbrowski zarabia miesięcznie.
O tym, że wojewoda mazowiecki trzy lata temu chciał wyłudzić prawo jazdy, napisał tygodnik "Wprost". Dąbrowski miał wystąpić do urzędu o wydanie mu wtórnika dokumentu. Tyle że nie przyznał się, że prawa jazdy wcale nie zgubił, a stracił je w 1996 roku, kiedy przekroczył limit punktów karnych. Sam Dąbrowski tłumaczył się, że nigdy nie próbował wyłudzać żadnych dokumentów.
Administrator strony: Błażej Wojtyła