Posłowie PiS chcą się dowiedzieć od premiera czy wszczęto Śledztwo w sprawie przecieku do mediów informacji o instrukcjach medialnych dla polityków PO, które miałby przygotowywać departament komunikacji społecznej kancelarii szefa rządu.

Na czwartkowej konferencji prasowej w Sejmie posłowie PiS zwrócili się też z pytaniem do premiera Donalda Tuska czy do wyjaśnienia tej sprawy użyto służb specjalnych. O szczegółach instrukcji PO, jak rozmawiać z mediami, napisał w środę "Dziennik".

W czwartek posłowie PiS Mariusz Kamiński, Adam Hofman i Jan Dziedziczak poinformowali dziennikarzy, że złożyli interpelację, w której proszą premiera o wyjaśnienie, czy do postępowania sprawdzającego okoliczności przecieku użyto ABW i czy będą przesłuchiwani dziennikarze. Posłowie chcą także wiedzieć, czy w środę przeprowadzono "szczegółową kontrolę" w departamencie komunikacji społecznej i w Centrum informacyjnym Rządu.

Hofman ironizował, że w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powstało "niejawne" Ministerstwo Propagandy. "To najbardziej pracowite ministerstwo ze wszystkich" - ocenił. Jego zdaniem, instrukcje, które są przez nie wydawane dowodzą wykorzystywaniu aparatu państwowego przeciwko opozycji politycznej.

"Należy zapytać Donalda Tuska, czy także jego wypowiedzi, tak jak wypowiedzi jego kolegów z klubu parlamentarnego i ministrów są przygotowywane w "Ministerstwie Propagandy" - powiedział poseł PiS.

Kamiński przypomniał również październikowy wywiad z Adamem Łaszynem, byłym doradcą medialnym PO, który ukazał się w "Dużym
Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej". Poseł PiS zacytował fragment wywiadu, z którego wynika, że agencja PR Łaszyna pisała
mailowe raporty "co przedstawiciele Platformy powinni mówić". "Ten mechanizm został bezpośrednio przeniesiony do rządu Donalda Tuska"
- ocenił Kamiński.

Jak podkreślił, powołując się na doniesienia medialne, w departamencie komunikacji społecznej kancelarii premiera "zostały
zatrudnione osoby" z agencji Łaszyna. (PAP)

Administrator strony: Błażej Wojtyła